Maraton Orlików

Aktualności

27.06.2021

W ostatnich tygodniach Orliki U-10 trenerów Grzegorza Sitnickiego i Mateusza Gębarowskiego rozgrali maraton spotkań. Trzeba zaznaczyć, że z meczu na mecz gra zespołu wygląda coraz lepiej. Zapraszamy do lektury podsumowania ostatnich naszych gier!

Grzegorz Sitnicki, trener UKS 141 Warszawa:
– Niestety nie udał nam się rewanż za pierwszy mecz, który przegraliśmy w Regucie. Jedynie w pierwszej kwarcie podjęliśmy równorzędną walkę, przegrywając tylko 4:2, a ozdobą tej części meczu było „okienko” ustrzelone przez Antka Pietrzaka. Drugą bramkę dla Nas zdobył Bartek Piwiński. W drugiej połowie popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów w ustawieniu defensywy i goście wypunktowali nas bezlitośnie. Wygrana Boru nawet przez moment nie była zagrożona, a nasza postawa jest wyrazem problemów, które zespół przeżywa od dłuższego czasu. Musimy nadal pracować nad organizacją gry i budową akcji, będąc przy tym bardzo cierpliwym, bo efekty tej pracy nie przyjdą po kilku treningach. Szkoda, że zespół szybko się podłamuje i mentalnie przegrywa mecz po kilku nieudanych interwencjach. Na plus zasługuję próba kreowania gry przez Antka Pietrzaka.

U-10: UKS 141 – Bór 2:12
bramki:
A.Pietrzak, Piwiński
UKS 141: Mazur, W.Sobota, Piekut, Szańkowski, K.Bąk, A.Pietrzak, Królak, Piwiński, Adamski, Kierski, A.Wieczorek, Buczyński.

Grzegorz Sitnicki, trener UKS 141 Warszawa:
– Mecz w Wesołej zaczęliśmy z tylko jednym rezerwowym, co przy upale było bardzo odczuwalne. Początek meczu nie zapowiadał aż tak wysokiej porażki naszego zespołu. Gospodarze wyszli na prowadzenie, ale szybko odpowiedzieliśmy bramką Gucia Mazura po ładnej akcji w bocznej strefie. Niestety im dłużej trwał mecz, tym większe mieliśmy problemy z konstruowaniem akcji i grą na określonych pozycjach. Porażka tak wysoko jest bolesna, ale też pokazuje jak dużo pracy przed nami. Fajnie, ze wszyscy mogli pograć w dłuższym wymiarze czasowym.

U-10: KS Wesoła – UKS 141 II 11:1
bramka:
Mazur
UKS 141 II: W.Sobota – Adamski, Jagieluk, Niemczynowicz, Małysa – Mazur – Buczyński; Topczewski.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– Chociaż wynik na to nie wskazuje, w naszej grze względem poprzednich meczów widać było zdecydowaną poprawę. Chłopcy zagrali bardzo ambitnie, mimo tylko jednej zmiany, dlatego każdemu z osobna należą się wielkie brawa! Co do samej gry, otwieraliśmy ją od naszego bramkarza i wykorzystywaliśmy go w rozegraniu akcji, potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce oraz co jakiś czas „odgryzaliśmy” się liderowi groźną kontrą. W kolejnych spotkaniach musimy poprawić fazę przejścia z obrony do ataku, co pozwoli przenieść ciężar gry na połowę rywala, odciążyć naszą defensywę i dodatkowo pozwoli wykreować więcej akcji bramkowych. Jeśli zespół podtrzyma taki poziom zaangażowania z optymizmem będziemy wyczekiwać na kolejne mecze.

U-10: MKS Piaseczno – UKS 141 8:0 (4:0)
UKS 141:
Mazur – A.Wieczorek, T.Szańkowski, Piekut, Królak – K.Bąk – Kierski; A.Pietrzak.


Grzegorz Sitnicki, trener UKS 141 Warszawa:
– Niestety odnieśliśmy zasłużoną porażkę, popełniając zbyt dużo prostych błędów w grze defensywnej. Od początku kiedy wspólnie z trenerem Mateuszem Gębarowskim przejęliśmy zespół, staramy się nauczyć chłopców budowania akcji od obrony i bramkarza. Tym razem nauka była bolesna, ale niezbędna. Opanowanie tego elementu gry jest kluczowe do dalszego rozwoju zawodników i drużyny. Dobrze, że chłopcy próbują. Martwi natomiast fakt braku komunikacji i wsparcia na boisku. To było zauważalne od początku meczu, ale potrzeba czasu na należyte skorygowanie. Kilka akcji zespołowych zaowocowało doskonałymi sytuacjami strzeleckimi, z których wykorzystaliśmy tylko dwie. Pierwszą bramkę po efektownej, zespołowej akcji strzelił Kacper Bąk, a na 4:2 gola zdobył Patryk Kierski, wykorzystując podanie z boku pola karnego. W kilku akcjach zabrakło dokładnego podania lub nasi zawodnicy starali się grać zbyt indywidualnie, a z drugiej strony zespół gospodarzy był niezwykle skuteczny pod naszą bramką. Porażka boli, ale każda budowa zespołu wymaga czasu i poświęcenia. Wierzę, że wspólna praca już niedługo przyniesie wymierne efekty.

U-10: Wicher II – UKS 141 5:2 (2:1)
bramki:
K.Bąk, Kierski
UKS 141 II: W.Sobota – Piekut, Jagieluk, A.Wieczorek, Niemczynowicz, K.Bąk, Topczewski, Mazur, A.Pietrzak, Kierski, Królak, Buczyński.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– Nie mogliśmy gorzej wejść w mecz, gdyż po pierwszej minucie przegrywaliśmy 0:2. Zespół jednak świetnie zareagował i po chwili dzięki trafieniom Kacpra Bąka i Bartka Piwińskiego mieliśmy remis. Nie cieszyliśmy się z niego długo, bowiem po chwili goście znowu odskoczyli na dwie bramki. W drugiej kwarcie Piaseczno znowu dołożyło dwa trafienia przy jednym po naszej stronie autorstwa „Tuptusia”. Względem poprzedniego spotkania w Piasecznie, na pewno stworzyliśmy więcej groźnych okazji do strzelenia bramki. Z meczu na mecz i treningu na trening w grze naszego zespołu widać jednak progres. Naszym akcjom towarzyszy coraz mniej przypadku, wymieniamy większa ilość podań przy ich konstruowaniu oraz zaczynamy się ze sobą komunikować na boisku. Niestety większość straconych bramek w tym meczu… strzeliliśmy sobie sami przez złe wyprowadzenie piłki spod własnej bramki, czego musimy wystrzegać się w przyszłości.

U-10: UKS 141 – MKS Piaseczno 3:7
bramka:
K.Bąk, Piwiński (2)
UKS 141: Mazur – K.Bąk, Piekut, T.Szańkowski, Królak – Pietrzak – Piwiński; Kierski, Topczewski, A.Wieczorek.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– W całym spotkaniu padło aż dwadzieścia bramek, więc mecz z pewnością nie należał do nudnych. Kontrolowaliśmy jego przebieg przez wszystkie kwarty, nie pozwalając rywalowi na zbliżenie się i nawiązanie walki o korzystniejszy wynik. Nieźle zagraliśmy w ataku, tworząc kilka składnych, przemyślanych akcji. Bank rozbił Bartek, który zaaplikował rywalom aż siedem bramek. Z dobrej strony pokazał się również Antek w środku pola, napędzając nasze akcje. Niestety nie możemy tyle dobrego powiedzieć o naszej grze obronnej. Straciliśmy osiem goli, wszystkie po kontratakach gości, przy których broniliśmy zdecydowanie zbyt małą liczbą zawodników, którzy nie wracali za akcjami. O ile cieszy, że zespół tworzy coraz większe zagrożenie pod bramką przeciwników, o tyle nadal tracimy zbyt dużą ilość bramek. Warto zwrócić uwagę na coraz większą frekwencję na meczach i lepszą komunikację między zawodnikami, co przekłada się na postępy całego zespołu.

U-10: UKS 141 II – Madziar 12:8
bramki:
Piwiński (7), Kierski (2), Pietrzak, Piekut, A.Wieczorek
UKS 141 II: Mazur – A.Wieczorek, Jagieluk, Piekut, Małysa – Pietrzak – Piwiński; Buczyński, Adamski, Kierski, Niemczynowicz.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– W kwietniu przegraliśmy ze ZWAR-em różnicą piętnastu bramek, rzadko podchodząc pod pole karne rywala. Tymczasem we wtorek zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę. W pierwszych dwóch kwartach mecz był zacięty i wyrównany. Nie odpuszczaliśmy rywalom żadnej akcji, a gdy zachodziła taka potrzeba, Gutek w bramce stawał na wysokości zadania. Zaczęliśmy lepiej bronić, podchodzić wysoko i blisko do przeciwników, nie dając im swobody w rozegraniu akcji i nie pozwalając na uderzenia z dystansu. Z kolei z drugiej strony piłka nieźle wędrowała między naszymi zawodnikami. W pierwszych trzydziestu minutach mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramki. W efekcie jednej z nich zdobyliśmy bramkę pod koniec drugiej kwarty: piłkę „na ścianę” dostał Iwo Topczewski i od razu zgrał ją do Leona Królaka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem wyprowadził nas na prowadzenie. Pierwsze dwie kwarty zagraliśmy również na bardzo wysokiej intensywności. Sami sobie wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę, dlatego w kolejnych dwóch kwartach, gdy zaczęło brakować nam sił to trudno było nam utrzymać dotychczasowy poziom. Jednocześnie objęte prowadzenie zdeprymowało nas i wprowadziło nerwowość w nasze szeregi. Przestaliśmy trzymać rywala daleko od swojej bramki, zbyt szybko pozbywaliśmy się piłki i nie doskakiwaliśmy do graczy ZWAR-u przed własnym polem karnym. Ostatecznie przegraliśmy 1:5 po niezłym meczu, w którym mogliśmy pokusić się zdecydowanie o więcej. Wtorkowy mecz pokazał jednak, że praca zespołu na treningach i wyciągane wnioski po kolejnych meczach procentują, a zespół sam poczuł, że stać go na jeszcze więcej!

U-10: UKS 141 – ZWAR 1:5 (1:0)
bramka:
Królak
UKS 141: Mazur – K.Bąk, Szańkowski, Piekut, Królak – A.Pietrzak – Piwiński; Kierski, Topczewski, A.Wieczorek.


U-10: UKS 141 – Mazur 2:14
bramki:
Jagieluk, Królak
UKS 141: Mazur – K.Bąk, Piekut, Szańkowski, Królak – A.Pietrzak – Piwiński; Jagieluk, Topczewski, Kierski.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– Do przerwy zasłużenie prowadziliśmy 3:1. Dobrze wyglądaliśmy zarówno w ataku, jak i w obronie. Szybko i skutecznie rozgrywaliśmy nasze akcje nie tylko przez naszą szóstkę, ale również skrzydłami. Objęliśmy prowadzenie po bramce z dystansu z bocznego sektora Huberta Jagieluka. Potem Sabio wyrównało, ale kolejne dwie bramki padły naszym łupem: najpierw z rzutu wolnego świetnie przymierzył Oskar Piekut, a potem kontratak lewym skrzydłem Kacpra Bąka wykończył Bartek Piwiński. Pierwsze dwie kwarty kosztowały nas wiele sił, co zemściło się w trzeciej odsłonie, w której gospodarze wbili nam aż trzy bramki przy naszej biernej postawie w defensywie oraz kolejne dwie w ostatniej, gdy byliśmy już odsłonięci, walcząc o poprawę końcowego wyniku. Wielka szkoda, bo rywal był w naszym zasięgu i mieliśmy ogromne szanse na wygranie tego spotkania. Nasz zespół pokazał jednak po raz kolejny, że jest w stanie rozegrać dobre zawody.

U-10: Sabio – UKS 141: 6:3 (1:3)
bramki:
Jagieluk, Piwiński, Piekut
UKS 141: Mazur – Jagieluk, Piekut, K.Bąk, Królak – A.Pietrzak – Piwiński; Kierski, A.Wieczorek, Topczewski.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– Odnieśliśmy pewne i zasłużone zwycięstwo na wyjeździe z ŁKS-em. Przez całe spotkanie posiadaliśmy przewagę, którą udokumentowaliśmy dziesięcioma strzelonymi bramkami. Pierwsza kwarta przebiegała w szybkim tempie, a nasze akcje były bardzo widowiskowe. W kolejnych odsłonach za bardzo skupiliśmy się na indywidualnych statystykach, w związku z czym płynność naszej gry nie była taka jak na początku. W tym spotkaniu nasi zawodnicy mogli wystąpić na innych pozycjach niż zazwyczaj. Gratulacje dla drużyny za wygraną – oby nie ostatnią w tym sezonie!

U-10: ŁKS Łochów – UKS 141 II 4:10
bramki:
K.Bąk (3), Buczyński, Pietrzak, Piekut, Szańkowski, Niemczynowicz, Topczewski (2)
UKS 141 II: W.Sobota – Topczewski, A.Pietrzak, Piekut, K.Bąk – Szańkowski – Buczyński; Adamski, Mazur, Niemczynowicz.


Mateusz Gębarowski, trener UKS 141 Warszawa:
– Na pożegnanie drugoligowego sezonu odnieśliśmy wyraźną i zasłużoną porażkę w Karczewie. Mieliśmy spore problemy z kontrolą nad piłką, lecz nadrabialiśmy zaangażowaniem. Mimo wyrównanego przebiegu, po pierwszej kwarcie przegrywaliśmy 0:3. Później z kwarty na kwartę opadaliśmy sił, co rywal bezlitośnie wykorzystywał. Niestety przez większość meczu nie zachowywaliśmy chłodnej głowy, nie próbowaliśmy rozgrywać naszych akcji, a jedynie przerywać te rywala, szukając okazji do szybkiej kontry najprostszymi środkami. Jedyną bramkę zdobyliśmy w trzeciej kwarcie właśnie po dokładnym i spokojnym rozegraniu: Iwo podał z prawego skrzydła do środka do Kacpra Buczyńskiego, który płaskim strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Mieliśmy jeszcze kilka takich okazji, które przy bardziej spokojnym rozegraniu mogły przynieść nam więcej bramek. Wielka szkoda, że właśnie w ten sposób zakończyliśmy ten drugoligowy sezon, który był dla nas niezwykle trudny. Pół roku w piłce nożnej to jednak bardzo dużo: kilka miesięcy temu cieszyliśmy się z awansu do wyższej ligi, dzisiaj się z nią żegnamy, ale przy dobrej postawie, tak jak w kilku meczach w drugiej części minionego sezonu, jesteśmy w stanie tutaj wrócić silniejsi!

U-10: Mazur – UKS 141 14:1
bramka:
Buczyński
UKS 141: Mazur – Małysa, Szańkowski, Piekut, Kierski – K.Bąk – Piwiński; Buczyński, Topczewski, Niemczynowicz.


U-10: UKS 141 – Wicher II 7:7

Kontakt

Znajdziesz nas też na: