Zgorzałe 2015: dziennik obozowy [18.08 – AKT]

Aktualności

07.08.2015

W czasie trwania letniego zgrupowania UKS-u 141 Warszawa tradycyjnie będziemy prowadzić dziennik obozowy na naszej stronie. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do codziennego śledzenia w tym news’ie wieści w postaci wpisów, zdjęć i filmów prosto ze Zgorzałem.

 >>> zdjęcia z obozu <<<

 

NR ZGŁOSZENIA [MAZ/3305/20150713]

     

lp.

trener

grupa

 

telefon

1.

STARCZEWSKI Maciej

kierownik

|

518-238-080

2.

GĘBAROWSKI Mateusz

2000/01

|

501-090-256

3.

GODŁOZA Michał

2002/03

|

516-672-373

4.

MOLAK Andrzej

2004/05A

|

504-327-545

5.

CIOŁKOWSKI Piotr

2004/05B

|

504-272-722

6.

SZCZEPANIK Łukasz

2006/07A

 

506-148-831

7.

WIERCIOCH Marcin

2006/07B

|

516-509-069

8.

NOWAK Dominik

2000/07 

|

696-294-278


08.08.2015, 6:30 – START OBOZU
Po siedmiu godzinach spędzonych w podróży dotarliśmy do Zgorzałem. Na miejscu czekali na nas kolejni zawodnicy. W sumie lista uczestników naszego obozu zamknęła się w liczbie dziewięćdziesięciu. Po zakwaterowaniu w dwóch oddzielnych pawilonach zjedliśmy obiad w stołówce (zupa pomidorowa+gulasz, ziemniaki), z której rozciąga się malowniczy widok na Jezioro Reduńskie Górne. Popołudniu odbyliśmy zebranie dotyczące przepisów i obowiązków naszych obozowiczów na świetnie przygotowanym boisku trawiastym, po którym trenerzy Maciek, Łukasz i Marcin zabrali swoich podopiecznych na spacer po ośrodku, odwiedzając na chwilę plażę. Po kolacji zaliczyliśmy pierwsze zajęcia sportowe: 2000/01 z trenerem Dominikiem, 20002/03 z trenerem Michałem i wspólne zajęcia obu grup 2004/05AB. Na drugim boisku w bratobójczym pojedynku stanęły naprzeciwko siebie grupy 2006/07AB. Piłkarze trenera Łukasza strzelili więcej bramek, pokonując nie bez trudu swoich rówieśników (+ najmłodszego w naszych szeregach Stefana).

09.08.2015
Dzień od rozruchu ze swoimi trenerami prowadzącymi rozpoczęły dwie najstarsze ekipy. Po śniadaniu wszystkie grupy ćwiczyły na trawiastym boisku, a bramkarze roczników 2002/03 i 2004/05A trenowali z trenerem Mateuszem. Później… głównodowodzący tym portalem pojechał na „wycieczkę” do Gdańska, więc relacja będzie skrótowa: 1) wszyscy zaliczyli kąpielisko, 2) juniorzy trenera Maćka pokonali w grze wewnętrznej trampkarzy trenera Michała 8:2, 3) rewanż zagrały grupy 2006/07AB, a 4) pierwszą grę na pełnowymiarowym boisku rozegrali ze swoimi zespołami 2004/05 trenerzy Andrzej i Piotr. Ponadto, trener Michał dał swoim podopiecznym dużo okazji do łapania plusów, które wymienią potem na nagrody. Dzień zakończyli oni bowiem turniejami siatkówki i badmintona. Aha, na obiad podobno były pyszne schabowe, ale nie ostały się one do powrotu gdańskiej delegacji wieczorem… 😉

10.08.2015
Kolejny dzień pełen wrażeń za nami! Po porannych aktywnościach juniorów i trampkarzy, a potem znowu śniadaniu wszyscy zameldowaliśmy się na boisku. Po ustaleniach dokonanych poprzedniego wieczora w gronie sztabu szkoleniowego na dzisiejszych zajęciach wszystkie grupy wiekowe pracowali na tym samym schemacie. Bramkarze z rocznika 2004/05 ćwiczyli oddzielnie z trenerem MG. Potem był czas na leżakowanie i obiad (zupa jarzynowa i pulpeciki w sosie). Popołudniu 2000/01 i 2002/03 zamiennie zaliczyli wizytę w sklepie, po czym dołączyli do reszty na kąpielisku, gdzie pod czujnym okiem ratowników miło spędziliśmy w sumie cztery godziny. Na ostatnie godziny tego dnia znowu wszyscy byliśmy na boisku. Trampkarze z trenerem Michałem rozegrali dłuugi konkurs rzutów karnych, a ich śladem chwilę później poszli młodzicy trenerów Piotra i Andrzeja. Na drugiej połowie trenowali juniorzy młodsi, a na „podwyższeniu” podzieleni na cztery ekipy orliki z trenerami Łukaszem, Marcinem i Dominikiem grały miniturniej. Pierwszy trening z trenerem Mateuszem odbyli Kuba Pabjasz, Piotrek Lis i Maksym Kopylets. 

11.08.2015
Wtorek wyglądał bardzo podobnie do wczoraj. Najpierw jednak na boisku pojawili się młodziki 2004/05, którzy przegrali z Cartusią Kartuzy 3:6. Wyróżnienie od trenera Andrzeja za to spotkanie otrzymali bramkarz Franek Krawiec, waleczny Hubert Trębicki i autor trzech goli Oliwier Dąbrowski. Po nich boiskiem „zawładnęli” piłkarze i trenerzy pozostałych grup. Popołudnie spędziliśmy nad kąpieliskiem, co poprzedził obiad (pierwsza zupa pomidorowa, a potem pierogi). Chętni zaliczyli również wycieczkę kajakową z ratownikami pod Jeziorze Raduńskim Górnym. Wieczorem znowu byliśmy na boisku prócz odpoczywającej po meczu grupy 2004/05A. Drużyna 2000/01 ćwiczył stałe fragmenty gry przed środowym sparingiem z Kaszubią Kościerzyna. Mecz sparingowy zagrają również trampkarze 2002/03. Oni we wtorkowy wieczór grali miniturniej na małym boisku. Kolejne grupy miały normalne jednostki treningowe. O 20:30 zjedliśmy kolację, na którą zaserwowano nam zapiekanki. Dzień zakończyliśmy wielkim sprzątaniem pokoi, z czego nie wszyscy uczestnicy byli zadowoleni. 

12.08.2015
UKS 141 nie traci czasu i intensywnie przygotowuje się do sezonu. We wtorek mieliśmy kolejne trzy sparingi. Juniorzy 2000/01 przegrali z Kaszubią Kościerzyna 2:3 (bramki Zwierzchoniewski, M.Molak), zaś trampkarze 2002/03 po niezłym meczu pokonali klub z Kościerzyny 6:1 (bramki Cichoniec (2), Kamać, D.Godłoza, Damentko, Bednorz). Ozdobą tego drugiego pojedynku była bramka Michała Cichońca, który uderzeniem „nożycami” skierował piłkę w okienko bramki rywali. W tym samym czasie w ośrodku w Zgorzałem trenowały wszystkie pozostałe grupy. Na obiad z kolei zaserwowano nam kapuśniak i potrawkę z kurczaka z makaronem. Po obiedzie na boisko wybiegli najmłodsi z rocznika 2006/07, którzy zremisowali 7:7 z Cartusią Kartuzy (Witek (2), Krystek, Krudysz (2), Podgórski, Moroz). Remis rzutem na taśmie zapewnił świetnym uderzeniem lewą nogą Janek Moroz. Po kolacji na boiskach trenowały tylko obie grupy 2004/05AB, a grę wewnętrzną zaliczyli podpieczni trenera Marcina z grupy 2006/07B. Natomiast inne ekipy odpoczywały, regenerując siły na grach i zabawach z piłkami przy ośrodku.

13.08.2015
Czwarty dzień tygodnia spędziliśmy „w drodze”. Od rana przebywaliśmy na wycieczce w Szymbarku, gdzie oglądaliśmy bunkry, dom przywieziony z Syberii, odwrócony dom czy pomnik misia Wojtka. W ośrodku zjedliśmy obiad (zupa buraczana i pieczeń z ziemniakami, kapustą)zdążyliśmy jeszcze zagrać trzy gry sparingowe. W krótkiej grze wewnętrznej przetrzebiony chorobami i kontuzjami rocznik 2000/01 zremisował z trampkarzami 1:1 (gole Nowak – Cichoniec). Z kolei grupa zielona rocznika 2004/05 wspierana czterema graczami z rocznika 2006/07 przegrała z Cartusią Kartuzy 4:10 (bramki Witek (2), J.Pabjasz, D.Kuna (k)). W ostatniej grze, w której rywalizowali tylko gracze rocznika 2004/05A padł wynik 8:4 dla tzw. wyjściowego składu, choć grający przeciwko niemu m.in. trenerzy Andrzej i Mateusz robili co mogli, aby zmniejszyć rozmiary porażki. Po kolacji wszyscy mieli czas wolny, aby zrezygnować siły po ciężkich trudach obozu.

14.08.2015
Poranne rozruchy dla dwóch najstarszych grup stały się stałym elementem naszego obozu w Zgorzałem. Choć nasze zgrupowanie powoli dobiega końca, cieszy, że zawodnicy coraz mniej narzekają na rozpoczęcie aktywności fizycznej z samego rana. Po śniadaniu wszyscy zameldowaliśmy się na boisku, gdzie dalej z wytężonym wysiłkiem pracowaliśmy w swoich grupach treningowych. Natomiast po piątkowym obiedzie (zupa jarzynowa + jajka sadzone, ziemniaki, surówka) na trzy godziny opanowaliśmy kąpielisko. Pobyt na nim skróciła grupa 2004/05B trenera Piotra oraz bramkarze roczników 2000/01 i 2002/03 z trenerem Mateuszem. W międzyczasie grupa 2004/05A grała turniej w siatko-nogę zaaranżowany przez trenera Andrzeja. Wszyscy oni zaliczyli kolejną jednostkę treningową ba boisku. Jeszcze przed kolacją kolejne mecze sparingowe z Cartusią Kartuzy rozegrały grupy 2006/07AB. Niestety w obu przypadkach zakończyły się one porażkami, choć grupa trenera Marcina przegrała tylko 2:3 (gole Świrski i Raczyński). To nie był jednak jeszcze koniec zajęć dla naszych podopiecznych. Po kolacji na boisko wybiegły roczniki 2000/01, 2002/03 i najbardziej zapracowany na tym obozie zespół 2004/05A trenera Andrzeja. Wieczór w pawilonach minął nam spokojnie. U wielu graczy widać zmęczenie ciężkimi treningami, przez co niektórzy spali już o godzinie 21:00.

15.08.2015
Najwcześniej na boisku zameldowała się grupa trenera Andrzeja, która w czterdziestominutowym pojedynku przegrała ze starczym od siebie rocznikiem Radunii Stężyca 0:1. Mimo dysproporcji fizycznej, podopieczni A.Molaka zaprezentowali się z niezłej strony. Trzecią tercję z ekipą gości rozegrała natomiast drużyna trenera Michała tj. trampkarze i pokonali oni rywala po bramkach Porczyńskiego i Damentki 2:0. Po zakończeniu tych gier sparingowych na murawie pojawiły się pozostałe grupy na swoich treningach. Na obiad tego dnia zaserwowano nam kotlety mielone, ziemniaki z kapustą. Po posiłku cały nasz obóz odpoczywał na kąpielisku. Gdy opuścił je trener Andrzej ze swoją grupą, za chwilę pojawili się oni na boisku od koszykówki. Po wieczornej kolacji wszyscy trenowaliśmy. Trampkarze rozegrali nawet grę wewnętrzną na całe boisko po jedenastu. Niektórym było jednak jeszcze mało wrażeń tego dnia, w szczególności w najstarszym roczniku 2000/01, dlatego po ciszy nocnej budowali oni jeszcze formę fizyczną na górce obok naszych pawilonów. 😉

16.08.2015
Kolejny dzień pracy za UKS-em 141 Warszawa. Trener Michał podarował co prawda swoim trampkarzom poranny rozruch, ale na taką taryfę ulgową nie mogli liczyć piłkarze trenera Maćka z rocznika 2000/01. Po śniadaniu wszystkie sześć grup przebywało na boisku. Ciężką jednostkę siłową zanotowali bramkarze juniorów młodszych tj. Kuba i Maks, którzy najpierw uczestniczyli w małych grach z całym zespołem, a potem pracowali indywidualne nad siłą i wytrzymałością z trenerem Mateuszem. Na obiad podano nam tym razem potrawkę z kurczaka i ziemniaki z surówką, co poprzedziło rosół. Po chwili relaksu, na głównym boisku i w jego okolicach trenerzy zorganizowali najmłodszym grę terenową. W tym czasie najstarsi w ramach czasu wolnego oddawali się mini-meczom piłkarskim i grze we frisbee. W tym samym czasie trener Andrzej zafundował swoim piłkarzom grę w siatkonogę. W szczególności tej ostatniej grupie ciężka praca dawała się w szczególności we znaki. Mimo tego, po kolacji młodziki z trenerem Andrzejem, ale również juniorzy młodsi i trampkarze zaliczyli drugi tego dnia trening. W poniedziałek czekają nasze grupy co najmniej trzy mecze sparingowe.

17.08.2015
Minął przedostatni dzień na obozie. Od samego rana czuć było napięcie towarzyszące naszym zawodnikom, a ich myśli kierowały się głównie w stronę zielononocnych aktywności, który były przed nimi. Musieli oni poczekać na to co najmniej jeszcze dwanaście godzin. Gdy rano roczniki 2000/01, 2002/03 i 2004/05A byli w sklepie, aby zaopatrzyć się na powrót, ostatnie treningi zaliczyły grupy 2006/07AB oraz 2004/05B. Niemniej jednak, tego dnia, wszystkim grupom udało się dotrzeć do „spożywczaka” w Zgorzałem, dlatego jesteśmy spokojni o nastroje w drodze powrotnej. Część roczników 2000/01 i 2002/03 w połączeniu z grupami 2006/07B i 2004/05B zaliczyli również ostatni wypad na kajaki.  Od 14:00 rozpoczęliśmy serię gier sparingowych. Trener Andrzej ze swoimi młodzikami zremisował ze starszym rocznikiem Cartusii Kartuzy 4:4 (gole Dąbrowski (2), Komorowski, Czarnak). Później było tylko lepiej, bowiem juniorzy młodsi trenera Maćka wygrali z Radunią Stężyca 4:1 (gole Kurpiel, Nowak, Kuna, Pająk), zaś trampkarze trenera Michała z tym samym rywalem zanotowali zwycięstwo 2:1 (gole Damentko i Kamać). Gdy sportowe emocje na boisku opadły, ostatni wieczór obozu tradycyjnie spędziliśmy przy ognisku, jedząc kiełbaski i pijąc herbatę. Gdy najmłodsze grupy wróciły do pokoi, dwie najstarsze oglądały jeszcze rewanżowy mecz Superpucharu Hiszpanii. Gdy wrócili do pawilonu, a na korytarzu zgasły światła… zaczęło się! 😉

18.08.2015, 21:00 – KONIEC OBOZU
Od rana liczyliśmy „straty” zielonej nocy. Poza kilkoma wymalowanymi twarzami i posmarowanymi pastą do zębów klamkami obyło się bez większych uszczerbków. Królem zielononocnego polowania okazał się Mateusz Molak z rocznika 2000/01. Kolejne godziny minęły nam bardzo intensywnie. Grupa trenera Maćka tradycyjnie zagrała w Turbokozaka Obozu. Zwycięzcą tegorocznej edycji okazał się Kuba Nowak, który zdobył najwięcej punktów, mając naprzeciwko siebie w bramce trenera Mateusza. Temu samemu szkoleniowcowi pożegnalną serię rzutów wolnych i karnych postrzelali piłkarze trenera Andrzeja z rocznika 2004/05A. Pozostałe grupy przygotowywały się w tym czasie do wyjazdu. Po obiedzie i pamiątkowym zdjęciu na brzegu jeziora ruszyliśmy w drogę powrotną. Zgorzałe opuściliśmy punktualnie o godz. 13:07. Pod szkołą planujemy zameldować się ok. godziny 21:00. Wracamy! Czekajcie!

Kontakt

Znajdziesz nas też na: